SMiShing ("SMS phishing") jest atakiem socjotechnicznym podobnym do phishingu. Polega on na rozsyłaniu SMS-ów, które mają skłonić ofiarę do podjęcia określonego działania.
Pierwsze ofiary smishingu w Islandii i Australii otrzymywały SMS-y z potwierdzeniem rzekomego członkostwa w serwisie randkowym oraz informacją o związanej z tym opłacie w wysokości 2 dolarów dziennie.
Opłaty można było uniknąć anulując członkostwo na wskazanej stronie internetowej. W rzeczywistości otwarcie strony powodowało zainstalowanie na komputerze ofiary trojana otwierającego "tylne wejście" do komputera PC.
SMiShing w dzisiejszych czasach rozpowszechnił się jeszcze pod inna postacią. Mianowicie w specjalne dni(walentynki, dzień kobiet itd.) są rozsyłane wiadomości typu "Ten numer został wylosowany i czeka na Ciebie wspaniała podróż. Wyślij sms i potwierdź swój udział..."
Coś w tym stylu. Są też wysyłane wiadomości typu:
"Na ten numer czeka wspaniały samochód..." I tak dalej idą.
Ja dostaje tego typu wiadomość przynajmniej raz w tygodniu. Nigdy na nie nie odpowiadam, gdyż taki sms słono kosztuje. Często występują też ponaglania: "to już ostatnie powiadomienie".
Niestety nie ma obrony przed takimi atakami, oprócz oczywiście zdrowego rozsądku.
Od phishingu smsishing różni się sposobem komunikacji(telefon zamiast maila) i wymaganą akcją(wysłanie sms'a zamiast wejścia w link), chociaż ,jak napisałem wcześniej, występują też ponaglania do wejścia na jakąś stronę.
Pozdrawia, Bremes
Podobne wpisy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
raz w tygodniu? Stary, ja jestem zalewany czymś takim kilka razy dziennie..
OdpowiedzUsuń