Podobne wpisy

sobota, 12 grudnia 2009

Oszustwo Amino. Promocja doskonała!

Jak zwiększyć sprzedaż badziewnych zupek? Wymyślić promocję, dać ludziom złudną nadzieję na ogromny zarobek i zrobić szum w internecie. Ten scenariusz wykorzystała firma Amino.
W telewizji niejeden z nas zobaczył reklamę promocji. Otóż w saszetkach są ukryte liczby i jeśli uzbieramy pełny tysiąc, dwa, trzy itd. to dostaniemy taka kwotę. suma jednak nie może przekroczyć 10 tysięcy. Wszystko normalne? Jak na razie tak. Haczyk jest w tym, że wszystkie sumy w saszetkach to wielokrotności liczby 11. Każda średnio rozgarnięta osoba zauważy już oszustwo. Nie da się otrzymać pełnych tysięcy z liczby 11. Oczywiście jest liczba 11000, ale problem w tym, że ona przekracza limit 10 tysięcy. Zaraz po wykryciu oszustwa internauci podnieśli krzyk w sprawie oszustwa. Powstały specjalne fora internetowe, gdzie ludzie wymieniali saszetkami. Nawet znaleźli się ludzie, którzy twierdzili, że wygrali kasę. W tym całym szumie wszyscy zapomnieli o jeden, ważnej rzeczy. Kto tak naprawdę zrobił ten cały szum? Mogę się założyć, że sprzedaż zupek mocno wzrosła, bo ludzie chcieli sprawdzić oszustwo na własną rękę. To jest kryptoreklama idealna. Niewykrywalna i teoretycznie przeciwko firmie. Prawdopodobnie ludzie, którzy twierdzili, że wygrali byli podstawieni przez firmę. Przestrzegam was przed takimi promocjami. Radzę też nie kupować jakichkolwiek zupek instant, nie tylko Amino. To psie żarcie i strasznie niszczy żołądek.

Pozdrawiam, Bremes

4 komentarze:

  1. :D
    WOW. wpadłem na chwilę do Maćka Dudka i znalazłem Twój komentarz. Postanowiłem więc zajrzeć, co to. No i chyba będę zaglądał częściej:)

    Niezła jazda, z tym Amino...
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  2. lol, zobacz jaki obrót robi firma Unilever, myślisz, że chcieli by oszukać ludzi na kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy? Niektórzy nie są w stanie ogarnąć, że to taki sam konkurs jak przy innych produktach, gdzie indziej wysyłasz kod kreskowy i losują np. 3x po 10 tys. A tutaj jest kilka kodów które wygrywają. A jeżeli ktoś był przekonany, że kupi kilka zupek i dostanie za to 10k oznacza to, ze był po prostu DEBILEM. - AUMAR

    OdpowiedzUsuń
  3. Unilever nie tylko oszukuje konsumentow na zupach Amino ,ja kilkakrotnie pisalam do Unilever w sprawie punktow,ktore drukowane sa na produktach KNORR.Mianowice,w marcu 2009r.dobiegla konca promocja odnosnie tych punktow,sklep internetowy zostal zamkniety.Punktow nie mozna bylo juz zamieniac na elegancka porcelane villeroy&bosch.Mimo iz sklep internetowy zostal zamkniety,punkty nadal byly i SĄ drukowane na opakowaniach-juz zmienionych na nowe.Po co skoro promocja dobiegla konca?
    W odpowiedzi od Unilever przeczytalam :

    Szanowna Pani,

    dziękujemy za odwiedzenie naszej strony i kontakt.
    Po likwidacji sklepu knorr.pl punkty z opakowań nie będą juz
    wymieniane.
    Będą stopniowo likwidowane wraz z wprowadzaniem nowych opakowań.

    Tyle ze ich nie likwiduja,a naiwnosc konsumentow sklania ich do myslenia ,ze skoro po zakonczeniu poprzedniej promocji,punkty drukowane sa na nowych opakowaniach nadal,to zapewne powstanie nowa promocja z czasem.I tak chocby ja,nadal zbieralam punkty na wszelki wypadek.A tu ewidentnie Unilever smieje sie mi w pysk - zbieraj zbieraj wariatko bo my na takich jak ty musimy bic kasiurke,dlatego robimy was w bambuko z promocjami.
    Zrozumcie drodzy Konsumenci!W Unilever promocji nie ma,to wymyslona fikcja zeby zwabic nas w ich brudne gierki.Ktos powinien to naglosnic w telewizji i zainteresowac sie tym,jest jeszcze Biuro Ochrony Praw Konsumenta! mam ok 600 pkt paragony,daty,opakowania i wierze ze da sie z tymi oszustami zrobic porzadeczek.A juz nic mnie tak nie wkurza jak obojetnosc i olewanie sprawy z ich strony.

    OdpowiedzUsuń
  4. Knorr, to jeszcze małe piwo. Ja zbierałam przez 4 lata TAAK 4 LATA, kody Winiar aby wybrać coś wartościowego z tzw. kącika radosnych zakupów i jak uzbierałam ponad 2000 punktów ogłosili, że kończy się możliwość zakupów, wysłałam szybko moje kody aby dostać toster i ku mojemu zdumieniu odesłali mi pismem odmowę, bo niby nie miałam oryginalnego kuponu zamówienia. Pecha mieli, bo ściągnęłam ten kupon od nich ze strony internetowej. Przez kilka lat, zwodzili setki klientów mrzonką nagród, a jak przyszło co do czego to zawinęli ogon. To dopiero jest oszustwo, wiem, że nie byłam jedyną osobą w ten sposób oszukaną bo czytałam kilkanaście podobnych wpisów do mojego. Ja od tamtego czasu nie kupiłam żadnego produktu Winiar i z pewnością nigdy nie kupię, nie zamierzam nabijać kabzy oszustom.

    OdpowiedzUsuń