Podobne wpisy

sobota, 18 grudnia 2010

Przekret z koszulkami

Dzisiaj będzie zupełnie inaczej niż zwykle, gdyż będzie jeden duży cytat. Po prostu uważam, że ofiara najlepiej opisze oszustwo. Wpis został opublikowany na serwisie wykop.pl :
Witajcie drodzy wykopowicze.



Jako ze już kilka razy udowodniliśmy potęgę web 2.0, czas zrobić to kolejny raz. Dlatego z całego serca proszę was o pomoc, bo nie chodzi tu już o stracone pieniądze, a o fakt ze ktoś inny może paść ofiara przekrętu.

Może zacznę od początku. Jako team grający w grę zwana Trackmania postanowimy złożyć się na koszulki teamowe, po kilkunastu dniach rozmów zdecydowaliśmy się na firmę twojekoszulki.com. Cena za jedna koszulkę plus kuriera wynosiła 44.36zl. Ustaliliśmy plan logistyczny i cala kasę przesłaliśmy do jednej osoby z teamu która zajmowała się organizacja całego przedsięwzięcia. Łączna suma zamówienia wyniosła 576.56zł.. Przez telefon zapewniali nas ze produkcja plus wysyłka nie zajmą więcej niż 5 dni roboczych plus czas na kuriera. Kasa została wysłana 28 października. Dni mijały a my planowaliśmy już robić obowiązkowe zdjęcia w koszulkach na najbliższym zlocie. Minęło 20 dni i każdy zaczął się troszkę niecierpliwić, więc postanowiliśmy troszkę pomejlowac sobie z ta firma. Jak się okazało „koszulki były już w ostatniej fazie etapu”. Pal licho może maja dużo zamówień czy coś, więc postanowiliśmy poczekać jeszcze. Minął miesiąc, i nasze zszargane nerwy zaczęły brać gore, zaczęliśmy dzwonić do tej firmy. Oczywiście nikt nie odbierał, dopiero po kilku dniach prób, dodzwoniliśmy się do tego samego faceta z którym wcześniej ustalaliśmy ceny itd. Okazało się ze podobno koszulki zostały już dawno wysłane przez firmę kurierska, jednak ów pan nie potrafił nam podać numeru przesyłki, zapewnił jednak, ze sam osobiście zajmie ta sprawa, Minęło kilka dni i nadal nic, więc jeden z nas postanowił zadzwonić znowu do tej firmy.



Cytat z naszego forum

Rozmawiałem z szefową, oczywiście daleko było do uprzejmości z jej strony, ale nie pozostawałem dłużny. Nie jest w stanie mi podać od razu numeru przesyłki więc chciałem zaczekać przy telefonie. "Nagle" przerwało nam rozmowę i od tamtej pory już nie odbiera. Z innego nr telefonu też. Zadzwoniłem więc na stacjonarny, odebrała inna sierota, która powiedziała mi, że szefowa wyszła do innego działu. Również powiedziałem, że zaczekam, posłuchałem świątecznej muzyczki, potem dolatywały głosy z RMF i znów koniec rozmowy z ich strony. Całe sprawdzanie miało trwać 10 min., trwa już 40min. Czekam do równej godziny i znów dzwonię.

Dodane po 22 minutach:

Kolejne próby dzwonienia i nadal nic. Na stacjonarny wyskakuje błąd w połączeniu, komórka jest wyłączona. Próbowałem z telefonu mamy i siostry bo może mój wprowadzili do bazy żeby nie dochodziły połączenia i też nic.

Dodane po 41 minutach:

Telefon stacjonarny znów działa, ale sierotka nie może odejść bo szefowa jest na drugim końcu budynku a ta sama siedzi.”


Lekko zirytowani już cala sprawa, postanowiliśmy nagłośnić sprawę w kręgach gry (Trackmania) Okazało się ze nie tylko my mieliśmy z nimi przygody. Dwa inne teamy także zamawiały tam koszulki

Cytat z forum:

Nar i XX również tam robiło koszki. Doszło nawet do policji w przypadku nar i Ukioku w przypadku xx. Czas oczekiwania w tej firmie to co najmniej pół roku i projekty nigdy nie były zgodne z projektem obojętnie jaki mg czy klan to robił. Na necie również są same negatywne opinie o tej firmie. Najgorsze jest to, że niestety są nietykalni. Ewentualnie jakby ktoś miał dużo kasy i czasu wolnego to można by się procesować. Po prostu należy omijać tą firmę szerokim łukiem. Jedno co to w przypadku nar dali trochę dupy z projektem ale koszki xx wyszły kozackie mimo tego, że i tak nie zgodne z projektem. A i nie rozmawiałeś z szefową tylko z Matką tego kolesia czasami odbiera siostra a czasami on sam. Mają stałą gadkę. Numeru przesyłki nie mają a jak mówią, że poszukają i oddzwonią bo kurier jeszcze nie przyjechał z numerami to jest to ściema. Pozostaje Ci albo zadzwonić na Policję najlepiej jakiś komisariat w Tucholi, żeby podjechali i go popędzili albo dać zgłoszenie do UKIOKu, żeby oni go popędzili i czekać.



Na forum zaczęły pisać kolejne teamy, które ta firma wychujala.


Dla NS zrobili ale miały być czarne po 2 praniach stały się granatowe. Tez czekałam i czekałam. Także swego czasu pisałam posty, ze firma do solidnych nie należy. Jak ja już nie mogłam sie doczekać to napisałam maila ze zgłaszam sparwe na policje za kradzież pieniędzy. Potwierdzeniem był przelew i maile jakie miałam. koszulki dotarły do odbiorców po 2 dniach. Radze postraszyć mailem! byś miał dowód ze się upominasz.


Jedyne co nam pozostało to czekać, jutro zaczynamy masowo dzwonić do Uioku zęby zainteresowali się ta sprawa.



A ja proszę was o nagłośnienie tej sprawy. Być może tylko scena TM cierpi z powodu tej firmy. Jednak wiem ze więcej w tej firemce minusów niż plusów. W sumie to nie ma ona plusów....

Źródło: http://www.wykop.pl/artykul/551055/twojekoszulki-com-czyli-kolejni-oszusci/

środa, 10 listopada 2010

Nowy rodzaj ataku phishingowego

Dzisiaj będzie o phishingu. Tych, którzy nie wiedzą co to jest, zapraszam tutaj.

Nowy rodzaj ataku został przedstawiony przez Aza Raskin.

Schemat nowego ataku wygląda następująco

* Internauta wchodzi na stronę phishingową.
* Użytkownik przechodzi do innych witryn otwartych w innych kartach.
* Złośliwa witryna wykrywa swą nieaktywność i całkowicie zmienia swój wygląd, imitując tym samym jakiś znany serwis internetowy (np. Gmail). Podmieniona zostaje również ikona witryny (favicon) oraz tytuł strony, dzięki czemu wygląd całej karty dokładnie imituje wygląd karty zawierającej znany internaucie serwis.
* Po przejściu do karty, oczom internauty ukaże się znajomy interfejs logowania. Internauta pomyśli, że został wylogowany z poprzedniej sesji, zaloguje się więc ponownie. W tej oto chwili internauta został złowiony.

Filmik pokazujący atak:

A New Type of Phishing Attack from Aza Raskin on Vimeo.


Taki atak może zostać połączony z CSS history attack(o tym napisze w następnym wpisie). Wtedy strona przestępcy zamieni się w stronę odpowiednią do naszej historii(np. ostatnio otwierana).

Obrona przed takimi atakami nie jest łatwa. Przede wszystkim trzeba patrzeć na URL zanim się gdzie loguje. Poza tym dobrze jest zainstalować wtyczkę do Firefoxa NoScript.

czwartek, 14 października 2010

Oszuści cmentarni

Oszustwo, jaki dzisiaj opiszę nie jest internetowe, ale czasami trzeba się wybić ze schematu :)

Kiedyś były czasy, gdy kradzież kwiatka, znicza czy może jakiś tam cennych elementów z grobów było tępione przez całą okoliczną społeczność. Nawet dziś istnieją hieny cmentarne, które a to podbiorą sobie ładny znicz, a to kwiatek czy wieniec z cudzego grobu na swój. Znaleźli się też tacy, którzy zrobili na tym niezły biznes.

Przechodząc jedną z głównych alejek Cmentarza Centralnego w Szczecinie zaczepia cię pewien człowiek. Ładnie ubrany, w garnitur, z dobrej marki aktówką. Inna forma podobnego zdarzenia może ukazywać osobę ubraną jak robotnik. Pyta się skromnie czy nie trzeba pomóc w czyszczeniu grobu, czy naprawie jakiś elementów. Niby nic dziwnego.

Załóżmy, że zgadzasz się na naprawdę pękniętej płyty nagrobnej. Akwizytor z uśmiechem na twarzy prosi o pokazanie grobu. Po kilku minutach prezentujesz mu szarą płytę nagrobną z widocznym sporym pęknięciem. Akwizytor oferuje Ci cenę o połowę niższą niż w sklepie kamieniarskim i to w ciągu zaledwie jednego, góra dwóch dni. Dodatkowo informuje, że może postawić nowy nagrobek za kilkaset złotych, gdy u kamieniarza kosztuje on minimum dwa tysiące. Jakim cudem?

Ano takim cudem, że on i jego pomocnicy wieczorem specjalnie przygotowanym wózkiem przywożą pod grób nowiutką płytę nagrobną w podobnym odcieniu.

Większe cmentarze ciężko obronić przed takimi oszustami, gdyż monitoring nie może objąć gigantycznych cmentarzy.

Pozdrawiam, Bremes

sobota, 25 września 2010

omnishop.pl, czyli jak sklep nie wysyła towaru

Witam ponownie!

Dzisiaj napiszę o przypadku sklepu omnishop.pl . Założenia tego sklepu były dość proste. Kupujemy sprzęt elektroniczny po niższej niż w Polsce cenie, gdyż wszystko jest sprowadzanie z zagranicy. Wielu naszych rodaków od dawna to robi.

Niestety w tym przypadku żadne sprowadzanie nie miało miejsca, gdyż po opłaceniu zamówienia kontakt ze sklepem się urywał.

Tak wygląda strona główna sklepu:


Na pierwszy rzut oka nie widać nic dziwnego. Aby zobaczyć, że z tym sklepem jest coś nie tak wystarczy kliknąć z zakładkę "O firmie" która jest pusta! Żadnych danych o firmie.

Jakiekolwiek dane można uzyskać w zakładce "Kontakt". Są to dane firmy zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii.

Sklep omnishop prowadzi polski oddział tej firmy, którego dane możesz obejrzeć tutaj.

Ponad miesiąc temu właściciel omnishop został zatrzymany i wszyscy oszukani mogą dzwonić pod te dwa numery: 94 34 29 771 lub 94 34 29 449

środa, 4 sierpnia 2010

HYIP - oszustwo?

Witam wszystkich!
Przepraszam za to, że tak długo nie publikowałem żadnego wpisu. Postaram się to poprawić.

Dzisiaj będzie trosze inaczej, niż zawsze. Nie zamierzam ujawniać oszustwa, a wręcz odwrotnie. Obronić HYIP.

Co to jest HYIP?

To program inwestycyjny, który wypłaca swoim inwestorom niebotyczny procent(od 1% dziennie wzwyż). Te pgrogramy przez większość internautów są uważane za oszustwo. Ja mam z goła inne zdanie. To po prostu ryzykowna inwestycja.

Prawdą jest, że adminom HYIP'ów najczęściej zależy tylko na oskubaniu swoich inwestorów, co nie zmienia faktu, że można tam zarobić. Bankom też zależy tylko na pieniądzach swoich klientów, a nie nazywa się kredytów oszustwem.

Są również HYIP'y, które działają nawet kilka lat(GeniusFund, PanaMoney, Nano Money Corporation). Oczywiście te programy dzisiaj już nie płacą. Podstawą inwestowania jest wiedza i doświadczenie. Dobry inwestor przy pomocy dobrej analizy Due Diligence może zbierać spore profity. Przy zachowaniu zdrowego rozsądku ta forma inwestycji jest mniej ryzykowna niż FOREX.

Ja nie zamierzam uczyć Cie inwestowania, bo są od tego inne strony. Chcę tylko obronić HYIP. Jest tam pełno oszustów, ale i na oszustach można zarobić.

Co do Due Diligence(sposób analizowania długości życia HYIP) to zapraszam tutaj.

Możesz też wejść tu.

Oczywiście nikogo nie namawiam do inwestowania w HYIP, ponieważ jest to nielegalne w Polsce.

piątek, 28 maja 2010

Alicja, czyli kredytowe never ending story

Dzisiaj na polsacie był reportaż o pewnej pani, która zaciągnęła kredyt i teraz nie może go spłacić. Dość mętnie wyjaśniono mechanizm działania tego kredytu, więc troszkę napiszę o tym tutaj.

Mianowicie w roku 1995 bank PKO BP zaczął udzielać kredytów hipotecznych o nazwie "Alicja". W tym czasie w Polsce była spora inflacja, a ludzie nie było stać na kredyty. Wtedy zadłużenie polaków nie przekraczało 1 miliard. Wtedy bank PKO wpadł na genialny pomysł. Normalny kredyt spłaca się tak, że płacąc ratę płacimy odsetki i początkową pożyczkę. W tym kredycie spłacasz tylko część odsetek. Dzięki temu raty są bardzo niskie. Gdyby spłacano całe odsetki to wtedy kredyt byłby bardzo fajny, lecz tak nie było.

Nasuwa się pytanie "Co się dzieje z resztą odsetek?". Ano te odsetki są doliczane do bazowej pożyczki. Przykładowo:

Bierzemy 10000zł pożyczki. Odsetki wynoszą 1200zł na rok.
Płacimy pierwszego miesiąca 150zł, a 50zł przechodzi do tych początkowych 10tysięcy.
Następnego miesiąca nasze zadłużenie wynosi o 50zł więcej.

Oczywiście bank chciał kiedyś pozwolić kredytobiorcy spłacić całą pożyczkę. Problem w tym, że chciał to zrobić wtedy, kiedy inflacja spadnie. Innym sposobem jest spłata całej pożyczki w całości. To jest jedyne realne wyjście z tej sytuacji. Oczywiście możesz również iść do sądu.

Dziś już istnieją przepisy, że bank ma obowiązek podać termin spłaty całej pożyczki i przekręty podobne do "Alicji" są niemożliwe. Wtedy takich regulacji nie było.


Pozdrawiam, Bremes



kredyt alicja, pko kredyt,

niedziela, 16 maja 2010

Numer, a koszta sms'a

W sieci jest sporo oszust opartych na wysyłaniu sms'a. Najczęściej oszuści korzystają z usług serwisu dotpay.pl . Ja w związku z moją inna działalnością w internecie również korzystam z usług tego serwisu i wiem co nieco o numerach tam używanych i ich cenach.

Usługodawcę możemy poznać po dwóch rzeczach. Po pierwsze poczatek wiadomości to "AP.". AP oznacza AllPay czyli dawną nazwę dotpay. Po kropce tekst, który jest inny dla każdej usługi. Dotpay możemy poznać również po samym numerze. Mianowicie ich numery kończą się na 68 , np. 71068. Teraz jak poznać cenę po numerze. Są dwie grupy sms'ów. Te tańsze niż 10zł i te droższe.

Te tańsze wyglądają tak: 71068. Wyjaśnienie:

7- oznacza cenę poniżej 10zł

1- oznacza cenę, w tym przypadku 1 zł

0- oznacza cenę poniżej 10zł

68- numer po których można poznać dotpay

Mamy też numer 70068. Po zerze na drugim miejscu ktoś może pomyśleć, że ten numer jest darmowy lecz tak naprawdę on kosztuje 50 groszy. Oczywiście w tej grupie najdroższy jest sms za 9 zł pod numerem 79068.

Teraz druga grupa tych droższych sms'ów. Są właściwie tylko dwa: 91968 i 92568.

9- oznacza cenę powyżej 10zł

19- oznacza cenę, w tym przypadku 19zł

68- oznacza dotpay

Oczywiście nie można zapominać o podatku VAT, który jest doliczany do każdego sms'a i ma wartość 22% ceny sms. Np. wysyłasz sms za 25 zł, za płacisz za niego 30,50zł.

Mam nadzieję, że to pomoże ludziom w wykrywaniu oszustw opartych na sms(czyli większość).

Pozdrawiam, Bremes

środa, 5 maja 2010

Twój wynik jest niepokojący

W internecie co jakiś czas pojawiają się oszuści, którzy wykorzystują ten sam schemat oszustwa. Było to już w okresie paniki nad świńską grypą, było jako zegar śmierci.

Schemat wygląda tak:

1. Wchodzimy na jakąś stronę, które proponuje zrobienie testu w sprawie ważnej dla naszego życia. Np. kiedy umrzemy lub czy mamy świńską grypę.

2. Wypełniamy bardzo prostu test

3. Wyskakuje nam komunikat, że nasz wynik jest bardzo niepokojący

4. Żeby zobaczyć wyniki musimy zapłacić 1 zł na PayPal lub wysłać sms's na numer 91968 . Ludzie myślą, że ten sms kosztuje 1zł bo ma 1 po dziewiątce. Prawdziwa cena tego sms to 19zł(23,18 z VAT). Oczywiście mało kto używa PayPal i wtedy dają się oszukać.

Oszustwo polega na manipulacji emocjonalnej("Twój wynik jest niepokojący") i niewiedzy(numer sms'a).

Jedynym sposobem na obronę jest niewysyłanie sms'ów.

Linki dla Google:
chałupnictwo
praca chałupnicza
praca w sieci

zegar śmierci, zegar śmierci za darmo, darmowy zegar śmierci

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Pobieraczek ukarany

W ramach kary Pobieraczek musi zapłacić prawie 240 tys. złotych, zmienić sposób informowania użytkowników oraz zamieścić w serwisie oświadczenie o decyzji UOKiK. Przedstawiciele Pobieraczka mają zamiar wnieść apelację. Wątpię, żeby coś wskórali.

Decyzję o ukaraniu Pobieraczka podjęła Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chodziło o żądanie płatności od użytkowników od pierwszego dnia zawarcia umowy, mimo iż serwis obiecywał "pierwszych 10 dni pobierania bez opłat". Pewne punkty decyzji mają charakter tzw. natychmiastowej wykonalności - Pobieraczek musi od razu zmienić reklamę oraz zamieścić na stronie informację o decyzji UOKiK. Jest to uniezależnione od zapowiadanej przez przedstawicieli serwisu apelacji.



Do UOKiK zgłosiło się co najmniej kilkuset użytkowników, skarżących się na praktyki Pobieraczka.

Decyzja zakłada zapłatę kary pieniężnej w wysokości prawie 240 tys. złotych (239 140 PLN), zmianę sposobu informowania użytkowników oraz obowiązek zamieszczenia w serwisie oświadczenia, że Pobieraczek został ukarany przez UOKiK.



Linki dla Google:
praca chałupnicza
chałupnictwo

poniedziałek, 29 marca 2010

Zasada kontrastu

Bardzo długo nie publikowałem żadnego wpisu, ale niestety miałem problemy z komputerem i nie działał mi przez ponad tydzień. Już wracam i pisze kolejny wpis.

Dziś będzie trochę bardziej teoretycznie i opisze jedną z reguł społecznych, która jest wykorzystywana przez sprzedawców do manipulowania klientami.

Zasada kontrastu mówi, że ludzie postrzegają rzeczy poprzez pryzmat różnic między nimi. Np. patrząc na dwa przedmioty szukamy różnic między nimi, przez co mamy zniekształconą opinię na temat tych przedmiotów.

Tę regułę bardzo często wykorzystują sprzedawcy, szczególnie w negocjacjach. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w salonie samochodowym. Sprzedawca oferuje nam na początku bardzo drogi samochód, a następnie przechodzi do coraz tańszych. Przez to kolejne samochody wydaja nam się bardzo tanie, mimo że, wciąż są za drogie dla nas.

Ta zasada jest stosowana przez wielu ludzi, nie tylko sprzedawców. Pamiętaj o tym podczas następnych zakupów.

Obrona przed taką manipulacją jest trudna. Najlepiej jest się dobrze zastanowić przed każdym zakupem, czy nie patrzymy przez pryzmat kontrastu.


Pozdrawia, Bremes



Linki dla Google
praca
praca chałupnicza


zasada kontrastu, reguła kontrastu

piątek, 5 marca 2010

Smishing

SMiShing ("SMS phishing") jest atakiem socjotechnicznym podobnym do phishingu. Polega on na rozsyłaniu SMS-ów, które mają skłonić ofiarę do podjęcia określonego działania.

Pierwsze ofiary smishingu w Islandii i Australii otrzymywały SMS-y z potwierdzeniem rzekomego członkostwa w serwisie randkowym oraz informacją o związanej z tym opłacie w wysokości 2 dolarów dziennie.

Opłaty można było uniknąć anulując członkostwo na wskazanej stronie internetowej. W rzeczywistości otwarcie strony powodowało zainstalowanie na komputerze ofiary trojana otwierającego "tylne wejście" do komputera PC.

SMiShing w dzisiejszych czasach rozpowszechnił się jeszcze pod inna postacią. Mianowicie w specjalne dni(walentynki, dzień kobiet itd.) są rozsyłane wiadomości typu "Ten numer został wylosowany i czeka na Ciebie wspaniała podróż. Wyślij sms i potwierdź swój udział..."

Coś w tym stylu. Są też wysyłane wiadomości typu:
"Na ten numer czeka wspaniały samochód..." I tak dalej idą.

Ja dostaje tego typu wiadomość przynajmniej raz w tygodniu. Nigdy na nie nie odpowiadam, gdyż taki sms słono kosztuje. Często występują też ponaglania: "to już ostatnie powiadomienie".

Niestety nie ma obrony przed takimi atakami, oprócz oczywiście zdrowego rozsądku.

Od phishingu smsishing różni się sposobem komunikacji(telefon zamiast maila) i wymaganą akcją(wysłanie sms'a zamiast wejścia w link), chociaż ,jak napisałem wcześniej, występują też ponaglania do wejścia na jakąś stronę.


Pozdrawia, Bremes

poniedziałek, 22 lutego 2010

Kolejne podsumowanie

Minął kolejny kwartał w życiu bloga, więc czas na nowy wpis z cyklu podsumowań.

W listopadzie było pierwsze podsumowanie. Opisałem tam phishing i opisałem historię pewnego oszusta, który udawał dyplomatę ONZ. W grudniu opisałem serwis pobieraczek.pl i promocję amino. Pisałem o supermarketach i payback. W 2010 roku zamieściłem 5 wpisów. Pisałem o serwisach społecznościowych, manipulacjach w reklamach, ataku phishing'owym na klientów banku PKO i o lokatach.
W lutym pisałem o skimming'u.

Pozdrawiam, Bremes


Linki dla Google:
praca chałupnicza
oszustwa komputerowe

środa, 10 lutego 2010

Skimming

Nasze karty bankowe i kredytowe mogą w każdej chwili paść ofiarą przestępców, którzy sczytują dane z ich pasków magnetycznych. Taki proceder nazywa się skimming.

Mamy dwa rodzaje skimmingu: skimming w placówce handlowej oraz skimming bankomatowy.
Na Wikipedii zostały te dwa rodzaje bardzo dobrze wytłumaczone. Pozwolę sobie zacytować:

Skimming w placówce handlowej polega na wykonaniu kopii karty przez sprzedawcę lub inną osobę, która weszła w jej chwilowe posiadanie. Ponieważ w takiej sytuacji przestępcy nie zawsze mają możliwość poznać kod PIN sklonowanej karty, kopie mogą wykorzystać tylko w przypadku kart, które nie wymagają autoryzacji przy pomocy PIN-u, i tylko w płatnościach za towary i usługi. Nie mogą wykorzystać skopiowanej karty do pobierania pieniędzy z bankomatów.


Znacznie bardziej niebezpieczny jest skimming bankomatowy, polegający na tym, że przestępcy instalują na bankomatach lub w ich wnętrzu specyficzne urządzenia, które służą do pozyskiwania danych z paska magnetycznego (czytnik) oraz PIN-u (kamera lub fałszywa klawiatura). Zarejestrowane w ten sposób informacje są najczęściej transmitowane drogą radiową i służą do produkcji fałszywych kart, za pomocą których możliwe jest pobieranie gotówki z kont klientów banków za pośrednictwem bankomatów.


Jak bronić się przed skimmingiem?

Podając kartę płatniczą kasjerowi, np. podczas zakupów, bacznie obserwujmy, co się z nią dzieje. Nie powinna zniknąć nam z oczu, a już na pewno nikt nie może wychodzić z nią na zaplecze. W przypadku nieudanych operacji żądajmy wydania potwierdzenia i sprawdźmy potem dokładnie stan naszego konta. Powinniśmy zresztą robić to systematycznie, analizując wszystkie transakcje.

Warto zastanowić się nad wymianą karty na taką, która spełnia najwyższe standardy bezpieczeństwa. W niektórych bankach kartę należy ubezpieczyć, aby móc odzyskać skradzione pieniądze.

Korzystając z bankomatu najbezpieczniej wybrać te usytuowane w placówkach bankowych. Za każdym razem należy sprawdzić czytnik kart i klawiaturę. Jeżeli elementy są wypukłe, widać zarysowania, wystają jakieś elementy różnią się, kolorystycznie, są niedokładnie spasowane, nierówno zainstalowane, warto wstrzymać się z operacją finansową i skontaktować się z bankiem lub policją. Podczas wpisywania numeru PIN zawsze należy zasłaniać dłonią klawiaturę w taki sposób, aby uniemożliwić podgląd nie tylko z góry, ale i boku bankomatu, bowiem to właśnie tam coraz częściej montowane są kamery.

Najlepiej utworzyć z dłoni półokrągły daszek, maksymalnie zasłaniając wpisywany PIN. Warto od czasu do czasu zmienić ten numer i nie trzymać beztrosko kartki z cyframi w jednym miejscu z kartą. Podczas kradzieży portfela złodziej będzie miał wszystko "podane na tacy". Jeżeli tylko zorientujemy się, że właśnie zgubiliśmy kartę lub nam ją skradziono, błyskawicznie zatelefonujmy do banku z żądaniem zablokowania karty. Numery telefonów trzeba mieć przy sobie, bo z każdą minutą wzrasta zagrożenie utraty pieniędzy. Warto przeanalizować określone dla nas przez bank limity dzienne i miesięczne.

W internecie znalazłem również filmiki 0 skimmingu(niestety umieszczenie ich tutaj jest niemożliwe, więc zamieszczam tylko linki).

http://www.youtube.com/watch?v=DffW5m1WoSg&feature=channel

http://www.youtube.com/watch?v=U0w_ktMotlo



Linki dla Google:
Pozycjonowanie
praca chałupnicza
chałupnictwo

wtorek, 26 stycznia 2010

Jaki jest realny zysk z lokaty?

Banki są prawdziwymi specjalistami w oszukiwaniu ludzi. Kłamią w reklamach, naliczają ukryte opłaty, wciskają nikomu niepotrzebne ubezpieczenia itd. Można by długo wymieniać. Jako że się interesuję inwestowaniem, to trochę wiem o lokatach i jak banki wprowadzają w błąd klientów. Postanowiłem napisać więcej wpisów o machlojkach banków. Dzisiaj oświecę wszystkich oszczędzających na lokacie.

Banki wabią nas oprocentowaniem sięgającym nawet 9% w skali roku, lecz problem w tym, że na takiej lokacie realny zysk może wynosić tylko 1%-2%. Po pierwsze mamy podatek belki. Jest to podatek od zysków kapitałowych i wynosi 19%, czyli zamiast 9% mamy 7,29%. Do tego dochodzi inflacja. Jest ona zmienna, ale za średnią przyjmuje się 4%. Czyli zamiast 7,29% mamy 3,29% zysku. Do tego dochodzą przeróżne opłaty, które często zżerają cały zysk. Zamieszczam tutaj historyczną inflację:


1950 6,5% 1960 1,8% 1970 1,1% 1980 1% 1990 585,8% 2000 10,1%
1951 9,6% 1961 0,7% 1971 -0,1% 1981 21,2% 1991 70,3% 2001 5,5%
1952 14,4% 1962 2,5% 1972 0,0% 1982 100,8% 1992 43,0% 2002 1,9%
1953 41,9% 1963 0,8% 1973 2,8% 1983 22,1% 1993 35,3% 2003 0,8%
1954 -6,3% 1964 1,2% 1974 7,1% 1984 15,0% 1994 32,2% 2004 3,5%
1955 -2,4% 1965 0,9% 1975 3,0% 1985 15,1% 1995 27,8% 2005 2,1%
1956 -1,0% 1966 1,2% 1976 4,4% 1986 17,7% 1996 19,9% 2006 1,0%
1957 5,4% 1967 1,5% 1977 4,9% 1987 25,2% 1997 14,9% 2007 2,5%
1958 2,7% 1968 1,6% 1978 8,1% 1988 60,2% 1998 11,8% 2008 4,2%
1959 1,1% 1969 1,4% 1979 7,0% 1989 251,1% 1999 7,3% 2009 3,6%


Czyli np. w 2000 roku na lokacie 9% stracilibyśmy 2,81% naszych pieniędzy. Pewnie niektórzy z was zastanawiają się czym jest inflacja. Już tłumaczę. Inflacja to spadek siły nabywczej pieniądza i wskutek tego wzrost cen. Np. coś kosztowało 1000zł i po roku, w którym była inflacja 4%, kosztuje już 1040zł. Przestrzegam was przed lokatami, gdyż są one bardzo ryzykowną formą oszczędzania, ponieważ tylko na niewielu da się zarobić. Przyjmując 4% inflacji i podatek belki to wychodzi, że jeśli lokata ma oprocentowanie poniżej 5% to tylko na tym tracimy.


Mam nadzieję, że udało mi się przystępnie wytłumaczyć realny zysk z lokat.


Linki dla Google:
Chałupnictwo
Oszustwa internetowe
programowanie neuro

środa, 20 stycznia 2010

Atak na klientów PKO

Jakiś czas temu oszuści wysłali fałszywe maile do klientów banku PKO. Generalnie nic nadzwyczajnego. Straszenie zamknięciem konta, spreparowana strona i jelenie, którzy podali tam dane swojej karty, gdyż to oni są celem przestępców. Oczywiście bank zaraz ogłosił, że to oszustwo. Ja mam konto na iPKO i nie dostałem żadnego maila od oszustów.

Z okazji tego ataku na interia.pl pojawił się krótki poradnik, jak się obronić przez phishing'iem. Ogólnie to nie zawierał więcej informacji od tych zamieszczonym na tyn blogu. Jedyne co było nowego to wzmianka o wtyczka antyphishing'owych. Oczywiście nic tam nie napisano o jakie wtyczki chodzi i gdzie je można dostać. Ja chwilkę poszukałem i znalazłem :).

Tutaj macie wszystko opisane. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie :D


Linki dla Google:

Chałupnictwo
Praktyczny kurs pisarstwa
Inwestuj w etat

piątek, 15 stycznia 2010

Magiczne słowa: "od" i "do"

Pewnie nieraz zdarzyło się wam obejrzeć reklamę jakiegoś banku, a dokładnie lokaty w nim. Pojawiają się tam teksty typu: "Lokata z oprocentowaniem do 8% w skali roku" albo "zarabiaj nawet 10% w skali roku". Wszystko wygląda pięknie w reklamie. Jak jest naprawdę? Nie dość, że realny zysk z lokaty to wcale nie jest 8%(o złodziejstwie na lokatach będzie w następnym wpisie) to jeszcze musimy dokupić takie ubezpieczenie i dopłacić tysiące różnych opłat i wtedy tylko tracimy na tej lokacie. Oczywiście bank oferuje też lokatę bez opłat, tylko że z oprocentowaniem 4% w skali roku. Niestety wielu ludzi albo wybiera tę z 8% albo bierze od niechcenia 4%. Taka jest siła jednego krótkiego słowa "do". Siła tego słowa jest ogromna, ponieważ wielu ludzi nie zauważa tych dwóch liter, a one diametralnie zmieniają wszystko.

Podobnie jest z ratami lub abonamentami. Reklama nie mówi: "rata wynosi 100 złotych", tylko mówi:
"rata już od złotówki". Ludzie widzą tylko tę złotówkę i nie zastanawiają co się za nią kryje.
To wszystko są chwyty marketingowe i wykorzystywanie lenistwa odbiorców, ponieważ nikt się nie zastanawia nad reklamami. Widzi złotówkę lub 8% i zakodowuje sobie te liczby. Rada dla was: Uważajcie na reklamy i nie wierzcie w podawane w nich liczby!


Linki dla Google:
Chałupnictwo
Oszustwa
Zarabianie

sobota, 9 stycznia 2010

Oszustwa przy grach na serwisach społecznościowych

Pewnie niejeden z was ma konto na Facebook'u lub na Myspace. Są to typowe serwisy społecznościowe. Zbierasz znajomych nawiązujesz kontakty, piszesz wiadomości, poznajesz pedofilów.
Społecznościówki zrobiły sobie, razem z firmami produkującymi gry, niezły biznes na użytkownikach.

Mianowicie, można zagrać sobie w jakieś podrzędne gry za darmo. Po pewnym czasie, jak się wciągniemy to żeby mieć dostęp do lepszych opcji, o trzeba je wykupić za prawdziwe pieniądze. Jak na razie nie ma w tym nic złego. Można zapłacić też wirtualną gotówką, ale wtedy zostajemy zapisani na usługi płatne prawdziwymi pieniędzmi.

Za przykład weźmiemy jedną z gierek. Rozwiązujemy w niej quiz. Po udzieleniu odpowiedzi na cztery proste pytania , użytkownicy otrzymywali informację, że wyniki będą przesłane do nich SMS-em. Mieli podać numer telefonu i dostawali na komórki kod, którym mieli zatwierdzić operacje. Gdy zdecydowali się to zrobić, to nieświadomie zapisywali się na płatną 9,99 dolara miesięcznie subskrypcję usługi. Oczywiście nikt nigdzie nie podał im informacji na ten temat!

Po pewnym czasie na stronie pojawiają się nowe gry, które bazują na tym samym schemacie.

Niestety nawet najwięksi gracze na rynku nie boją się ryzykować swojej reputacji i bezczelnie oszukują ludzi.

Linki dla Google:
Chałupnitwo
Podświadomość
Oszustwa
Zarabianie
Chałupnictwo